Odpalenie tego na maszynie developerskiej powoduje, że wszystkie usługi dostają swoją nazwę domenową.
Do poprawnej pracy wymaga (najłatwiej) skonfigurowanego lokalnego serwera DNS. Lokalnie fajnie działa
dnsmasq z odpowiednią konfiguracją:
W pliku /etc/dnsmasq.d/10-consul umieszczamy:
server=/consul/127.0.0.1#8600
Dzięki takiej konfiguracji demon docker'a korzystający z lokalnego DNS'a będzie miał dostęp do domen tworzonych przez consul'a